Zayn's POV
Gdy tylko poczułem
uderzenie w brzuch, moja pięść wylądowała na jego twarzy. Wymierzyłem jeszcze
kilka ciosów, po czym oboje upadliśmy na trawę. Zaczęliśmy się szarpać. Nie
zdążyłem zareagować, kiedy jego ręka z ogromnym impetem uderzyła w moją twarz.
Poczułem smak krwi w ustach.
- Tylko na tyle Cię
stać Malik? - powiedział podtrzymując moje nadgarstki tak, żebym nie potrafił
się ruszyć - Co? Swoje panienki też tak bijesz jak Cię wystarczająco nie
zadowolą?
Skrzywiłem się w odpowiedz
na jego słowa. Teraz przesadził. Mocno zacisnąłem usta, które ułożyły się w cienką
linię i odepchnąłem go jak najmocniej potrafiłem. Podniosłem rękę, żeby otrzeć
krew spływającą z kącika moich ust, po czym skoczyłem na chłopaka i wymierzyłem
kilkanaście mocnych ciosów w jego szczękę i nos. Jęknął, a chwilę później z
jego nosa polała się krew. W tym momencie miałem pewność, że wygrałem.
Uśmiechnąłem się z wyższością, przysuwając twarz do jego ucha.
- Następnym razem nie
skończy się tylko na obrażeniach. Zabiję Cię, rozumiesz? - szepnąłem, odsuwając
się, by spojrzeć w jego oczy, w których pojawił się strach. Wiedział, że byłem
do tego zdolny.
Splunąłem mu w twarz i wstałem. Przekląłem w duchu, gdy
poczułem ból w klatce piersiowej, ale nie przejąłem się tym zbytnio. Nie
pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja i zapewne też nie ostatni. Chciałem
wrócić do budynku i dalej się bawić, ale stwierdziłem, że nie jest to najlepszy
pomysł. Spojrzałem jeszcze raz na ziemię, na której dalej leżał ten dupek i
uśmiechnąłem się pod nosem widząc jak go urządziłem. Dostał nauczkę. Rozejrzałem
się dookoła. Otaczała mnie spora widownia. Warknąłem, żeby się przesunęli i
zacząłem iść w stronę bramy, po drodze wpadając na drobną dziewczynę z
przerażonym spojrzeniem wbitym w moją ofiarę.
Vanessa's POV
Stałam w miejscu jak
zaklęta, gdy zobaczyłam wysoką postać przed sobą. Niepewnie podniosłam głowę.
Przede mną stał wysoki brunet, sprawca tej sytuacji. Mój zdenerwowany wzrok
zaczął błądzić po jego ciele, aż napotkałam jego oczy. Wpatrywał się we mnie
przerażająco ciemnymi oczami, przez co. przez moje ciało przeszedł dreszcz.
Musiał to zauważyć, ponieważ na jego usta wkradł się bezczelny uśmiech. Zdając
sobie, z tego co się właśnie dzieje, przeraziłam się. Skoro mógł zrobi coś takiego
jemu, to zapewne nie zawahałby się przed zrobieniem czegoś podobnego mnie ...
Wzięłam głęboki wdech,
starając się uspokoić, ale strach wziął nade mną górę. Próbowałam się
przesunąć, zejść mu z drogi, ale moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Stałam
patrząc w jego oczy i nie będąc w stanie nic zrobić ...
Od autorki:
I jest pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że wam się spodoba :)
Od tej pory rozdziały ( nie wszystkie) będą pisane z perspektywy obojga głównych bohaterów.
Następny rozdział w kolejny piątek pod warunkiem, że pod rozdziałem będzie minimum 5 komentarzy.
Miłego czytania i liczę na wasze opinie xx
Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuń<3 wspaniałe
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńSuper i liczę na więcej <3
OdpowiedzUsuńcudownie, bardzo lubię twój styl pisania <3 /xbemybaex
OdpowiedzUsuńOmg już kocham to opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział �� Czekam na kolejną część ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ♥
OdpowiedzUsuńWow piszesz książkę! Niesamowite :-)
OdpowiedzUsuń