piątek, 16 stycznia 2015

ROZDZIAŁ 1


Zayn's POV

Gdy tylko poczułem uderzenie w brzuch, moja pięść wylądowała na jego twarzy. Wymierzyłem jeszcze kilka ciosów, po czym oboje upadliśmy na trawę. Zaczęliśmy się szarpać. Nie zdążyłem zareagować, kiedy jego ręka z ogromnym impetem uderzyła w moją twarz. Poczułem smak krwi w ustach.
- Tylko na tyle Cię stać Malik? - powiedział podtrzymując moje nadgarstki tak, żebym nie potrafił się ruszyć - Co? Swoje panienki też tak bijesz jak Cię wystarczająco nie zadowolą?
Skrzywiłem się w odpowiedz na jego słowa. Teraz przesadził. Mocno zacisnąłem usta, które ułożyły się w cienką linię i odepchnąłem go jak najmocniej potrafiłem. Podniosłem rękę, żeby otrzeć krew spływającą z kącika moich ust, po czym skoczyłem na chłopaka i wymierzyłem kilkanaście mocnych ciosów w jego szczękę i nos. Jęknął, a chwilę później z jego nosa polała się krew. W tym momencie miałem pewność, że wygrałem. Uśmiechnąłem się z wyższością, przysuwając twarz do jego ucha.
- Następnym razem nie skończy się tylko na obrażeniach. Zabiję Cię, rozumiesz? - szepnąłem, odsuwając się, by spojrzeć w jego oczy, w których pojawił się strach. Wiedział, że byłem do tego zdolny. 
Splunąłem mu w twarz i wstałem. Przekląłem w duchu, gdy poczułem ból w klatce piersiowej, ale nie przejąłem się tym zbytnio. Nie pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja i zapewne też nie ostatni. Chciałem wrócić do budynku i dalej się bawić, ale stwierdziłem, że nie jest to najlepszy pomysł. Spojrzałem jeszcze raz na ziemię, na której dalej leżał ten dupek i uśmiechnąłem się pod nosem widząc jak go urządziłem. Dostał nauczkę. Rozejrzałem się dookoła. Otaczała mnie spora widownia. Warknąłem, żeby się przesunęli i zacząłem iść w stronę bramy, po drodze wpadając na drobną dziewczynę z przerażonym spojrzeniem wbitym w moją ofiarę.


Vanessa's POV

Stałam w miejscu jak zaklęta, gdy zobaczyłam wysoką postać przed sobą. Niepewnie podniosłam głowę. Przede mną stał wysoki brunet, sprawca tej sytuacji. Mój zdenerwowany wzrok zaczął błądzić po jego ciele, aż napotkałam jego oczy. Wpatrywał się we mnie przerażająco ciemnymi oczami, przez co. przez moje ciało przeszedł dreszcz. Musiał to zauważyć, ponieważ na jego usta wkradł się bezczelny uśmiech. Zdając sobie, z tego co się właśnie dzieje, przeraziłam się. Skoro mógł zrobi coś takiego jemu, to zapewne nie zawahałby się przed zrobieniem czegoś podobnego mnie ...

Wzięłam głęboki wdech, starając się uspokoić, ale strach wziął nade mną górę. Próbowałam się przesunąć, zejść mu z drogi, ale moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Stałam patrząc w jego oczy i nie będąc w stanie nic zrobić ... 

Od autorki: 

I jest pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że wam się spodoba :) 
Od tej pory rozdziały ( nie wszystkie) będą pisane z perspektywy obojga głównych bohaterów. 
Następny rozdział w kolejny piątek pod warunkiem, że pod rozdziałem będzie minimum 5 komentarzy.
Miłego czytania i  liczę na wasze opinie xx 

czwartek, 8 stycznia 2015

PROLOG


" Są tacy, którzy uciekają od cier­pienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie."


Rozejrzałam się po raz kolejny po pomieszczeniu, z nadzieją, że wreszcie zobaczę przyjaciółkę, ale nigdzie jej nie było. Zrezygnowana wzięłam butelkę piwa i wypiłam spory łyk, opierając się o ścianę.
Drzwi wejściowe otworzyły się tego wieczoru chyba po raz setny, a do środka weszła lekko już pijana para, która po chwili wtopiła się w tłum bawiących ludzi. Impreza z chwili na chwilę robiła się większa, ludzi było coraz więcej, a alkoholu coraz mniej.
Stałam patrząc na bawiący się tłum, z nadzieją, że w końcu jakiś chłopak zaprosi mnie do tańca. Nie powiem, zazdrościłam tym wszystkim dziewczynom mającym się do kogo przytulić. Po części chciałabym być na ich miejscu. Chciałabym kogoś pokochać, tak naprawdę, ale jeszcze nigdy tego nie doświadczyłam. Oczywiście spotykałam się już z kilkoma chłopakami, ale nigdy nie było to nic poważnego. Chcieli po prostu się pokazać przed kolegami z fajną laską  i najlepiej ją przelecieć, ale nie należałam do tego typu dziewczyn. Podobałam się wielu chłopcom, ale nic więcej.
Miałam opaloną skórę ( pamiątka tegorocznych wakacji na Ibizie ), ciemnobrązowe włosy do ramion, piwne oczy, zadarty nos i pełne malinowe usta. Byłam niska ze względu na swoje  165 cm wzrostu ...
- Sorry - powiedziała jakaś blondynka, szturchając mnie w ramię
- Spoko - odpowiedziałam cicho, ale jej już nie było.

  Spojrzałam w stronę kuchni, gdy moją uwagę przykuła grupka ludzi stojących na tarasie i wpatrujących się w jeden punkt z zaciekawieniem. Przysunęłam butelkę do ust i wypiłam resztę jej zawartości. Po chwili odłożyłam pustą już butelkę na najbliższą szafkę i zaczęłam przepychać  się w stronę szklanych drzwi. Gdy wreszcie udało mi się do nich podejść, otworzyłam je,  a po moim ciele przeszedł dreszcz spowodowany zimnym powietrzem. Owinęłam się ramionami podchodząc bliżej grupy. Gdy do nich podeszłam zobaczyłam w co się wpatrywali, a moje oczy rozszerzyły się w szoku.


~ prolog dedykuję Natalii,osobie która motywuje mnie do pisania. Dziękuję♥

Od autorki: 

Witam, na początek chciałam powiedzieć, że jest to moje drugie opowiadanie, ale to nie oznacza, że nie popełniam błędów, więc z góry was przepraszam. 
Liczę na wasze opinie i uwagi, ponieważ one motywują mnie do dalszego pisania.
Prosiłabym abyście również przeczytali tego posta: http://tilll-i-find-you.blogspot.com/2014/11/wstep.html
Zapraszam do zajrzenia w zakładki " GŁÓWNI BOHATEROWIE" oraz " OPIS " 
Miłego czytania xx 




niedziela, 30 listopada 2014

Wstęp

Witam,
na wstępie chciałabym ustalić z wami kilka spraw dotyczących tego bloga:


1.  Rozdziały będą się pojawiały co piątek. Będą one często pisane fragmentami z perspektyw obojga głównych bohaterów.
2. Osoby, które chcą być informowane o nowych rozdziałach proszone są o wpisanie swojej nazwy twittera pod tym postem, lub w zakładce "INFORMOWANI". Jeżeli ktoś nie ma twittera może ewentualnie podać swojego ask'a lub gg.
3. Wszystko zawarte w tej historii jest wytworem MOJEJ wyobraźni i nic z rzeczy napisanych w rozdziałach nie miało nigdy miejsca. Postacie występujące nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
4. Fanfiction zawiera wulgaryzmy.


WAŻNE! :
* krytykując mojego bloga, uzasadnij swoje zdanie.
* nie zamieszczaj chamskich i/lub obraźliwych komentarzy. Zostaną one usunięte.
* nie spamuj! Jeżeli chcesz zareklamować swojego bloga zrób to w zakładce "spam"
* OPOWIADANIE CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
* zostaw, proszę komentarz po przeczytaniu każdego rozdziału. Wasze zdanie bardzo się dla mnie liczy xx



Zapraszam do zajrzenia w zakładkę "GŁÓWNI BOHATEROWIE" oraz "OPIS" ♥♥♥